Na temat przyszłości PTI odbyło się już szereg spotkań strategicznych, temat był też poruszany w trakcie spotkań (m.in. podczas zlotów), powstawały strategie działania dla kolejnych kadencji. Wiele z zaplanowanych działań udało się zrealizować - z mniejszym lub większym sukcesem. Czy to znaczy, że już nie trzeba myśleć o przyszłości? Wręcz przeciwnie - w ostatnich latach powinniśmy myśleć o niej nawet bardziej niż kiedykolwiek dotąd!

...się zaczęło?

PTI powstało ponad 30 lat temu. Można powiedzieć, że od tamtej chwili zmieniło się wszystko: Polska jest innym krajem, mamy swobodę gospodarczą, zegarki mocniejsze niż ówczesne komputery w regionalnych ośrodkach obliczeniowych... Zmieniła się informatyka, obejmując liczne nowe dziedziny specjalizacji. Czy to ma znaczenie? Jak zwykle, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Nie mam tu na myśli podziału My i Oni przebiegającego wzdłuż linii członkowie - ZG. Niestety, podział ten zarysował się wyraźnie zupełnie gdzie indziej: na granicy PTI. Na przestrzeni lat PTI zrealizowało cały szereg wspaniałych projektów:

 

 

  • konkurs prac magisterskich,
  • konkursy informatyczne dla młodzieży,
  • konkursy z technologii informacyjno-komunikacyjnych,
  • promocja TIK poprzez certyfikację ECDL,
  • konferencje naukowe i inżynierskie,
  • spotkania integracyjne,
  • seminaria specjalistyczne,
  • pinie aktów prawnych,
  • wiele innych.

Niestety, patrząc z perspektywy osoby, która przystąpiła do PTI raptem kilka lat temu, uważam, że inicjatywy te przerodziły się w produkty, powiązane z PTI i/lub ECDL. Czy to źle? Możliwe, że nie całkiem dobrze.

przyszlosc

Podaj cegłę, budujemy firewall

PTI jest stowarzyszeniem - grupą ludzi o z założenia zbliżonym stopniu fiksacji na punkcie informatyki. Teoretycznie, realizując tyle wspaniałych rzeczy, aktywni członkowie powinni być widoczni i rozpoznawalni na zewnątrz. Tymczasem tak nie jest. Każdy "potencjalny kandydat" na członka PTI zadał mi dwa te same pytania: kto tam jest i co takiego robicie? Jednocześnie wielu z nich rozpoznaje PTI jako markę.  Jak to możliwe, że wiedzą o istnieniu PTI, ale nie wiedzą kto w nim działa i z jakim skutkiem? Moim zdaniem, nie jest to tylko i wyłącznie kwestia marketingu. Uważam, że w pewnym momencie (już w tym stuleciu), na fali praktyk korporacyjnych, popełniliśmy grzech anonimizacji działań: budując kolejne inicjatywy, nie zadbaliśmy o to, by świat zewnętrzny zapamiętał je jako wynik działania członków. Kolejne wydarzenia, choć z logo PTI, stawały się podobne do dziesiątek wydarzeń tego typu realizowanych przez innych (firmy, fundacje, stowarzyszenia). W zalewie konkurencji, członkowie schowali się za wynikami swojej ciężkiej pracy - za produktami. To nic nowego - robią tak wszystkie firmy w branży IT. No właśnie...

Razem trwamy, osobno polegniemy

Potencjalny kandydat nie jest zainteresowany budowaniem produktu - robi to codziennie w pracy. Kandydat przychodzi, licząc na spotkanie z innymi i wymianę doświadczeń. Liczy, że spotka drugiego fascynata IT i dla czystej przyjemności razem o czymś porozmawiają albo zrobią coś fajnego. To coś pewnie nawet nie zadziała, ale i tak będzie fajne. Wszystkie dotychczasowe sukcesy PTI są wynikiem wielu lat WSPÓŁPRACY członków. Spektrum działalności statutowej daje nam wielkie możliwości. W kilku obszarach członkowie PTI mogą podjąć działania integrujące samych członków, środowisko informatyków i całą społeczność wokół PTI.

Edukacja

Obecne działania PTI wokół edukacji są niewątpliwie wspaniałe, ale nadal jest nad czym pracować. Wiele szkół nie posiada ani infrastruktury ani kadry do nauczania informatyki lub nawet TIK i stan ten (ze względu na lokalizację szkoły) raczej się nie zmieni. Jako PTI możemy przeszkolić tych nauczycieli, wspomóc merytorycznie. Możemy także opracować założenia dla lekkiego systemu wspomagania nauczania - nie sztuką jest opracować świetny system, który wymaga 2Mbit/stanowisko. Sztuką jest opracowanie systemu, który również będzie świetny, ale zadziała przy łączu 1Mbit/szkoła. Takie szkoły są i będą jeszcze wiele lat. PTI powinno tu pomóc. Uczniowie są dla PTI grupą, z której za kilka lat będzie można rekrutować członków - warto, by już teraz nie tylko rozpoznawali markę PTI, ale też poznawali członków PTI, którzy staną się dla nich mentorami/wzorami. Niech wiedzą gdzie szukać wsparcia i porady (w zakresie IT), kto może być dla nich bramą do członkostwa w PTI. Działania te nie dotyczą tylko szkół - program ten oczywiście trzeba kontynuować na uczelniach. Także w postaci pakietu konkursów w różnych obszarach IT.

Seminaria i spotkania dla profesjonalistów

Nieprawdą jest, że nie ma zapotrzebowania na spotkania branżowe - dowodzą tego liczne barcampy, gromadząc po 100-300 osób co kilka tygodni. W trakcie ostatniego zlotu uczestnicy zdecydowanie orzekli, że trzeba zorganizować cykl seminariów tematycznych, w czasie których będzie okazja do pogłębienia własnej wiedzy na wybrane tematy. Dla członków PTI takie spotkania powinny być też okazją do wymiany doświadczeń i prezentacji własnych osiągnięć. W ten sposób będziemy budować swoją przewagę jako informatyków, co z kolei stanie się argumentem za przystąpieniem do PTI dla kolejnych osób.

Opiniotwórczość

Poza opiniowaniem szeregu aktów prawnych, aby powołać do życia Think-Tank, trzeba sprawić, by członkowie PTI mieli możliwość (i chcieli z niej korzystać) wypowiadania się na temat bieżących wydarzeń. Członkowie PTI, a może i cały świat powinni wiedzieć, jakie zdanie na temat nowego procesora mają członkowie, co sądzimy o modyfikacjach w algorytmie X, jaki mamy pomysł na rozwiązanie problemu Y. W ten sposób dochodzimy do tematu miejsca i sposobu publikacji tych opinii.

Wydawnictwa

Wspaniale, że udało się odrodzić Biuletyn PTI. Budując bazę wiedzy warto zacząć ją publikować. Opinie aktów prawnych, recenzje sprzętu i oprogramowania napisane przez samych właścicieli/użytkowników, felietony komentujące zmieniającą się rzeczywistość. Biuletyn PTI może przyjąć je wszystkie. Wiadomo, że będą lepsze i gorsze, ale będą nasze własne. Będą efektem tego, że członkom się chciało, że członkowie coś fajnego zrobili. Niekoniecznie pod szyldem PTI. Oczywiście, jeśli takich tekstów będzie przybywać, Biuletyn PTI w końcu przestanie być biuletynem, a przeistoczy się w regularne czasopismo. Czego bym sobie i nam wszystkim bardzo życzył.

Czy ktoś tam jest? Czas na otwarcie drzwi?

     Wielu informatyków szuka frajdy i radości z tworzenia podczas siedzenia nocami w garażu czy na strychu, w oderwaniu od rzeczywistości, nad czymś co zwykle nie ma specjalnego znaczenia. Czasem okazuje się, że powstanie coś niezwykłego, ale zwykle cała satysfakcja jest dalece niewymierna. Największym problemem dla PTI (choć nie dla informatyków) jest fakt, że PTI już dawno utraciło monopol na budowanie społeczności informatyków w Polsce. Nasz potencjalny kandydat, szukając kompana, chce widzieć ludzi, a nie strukturę. W PTI, niestety, widzi zarządy, ale nie widzi członków. Nie widzi czym kto się zajmuje, co robi. Zobaczy to na FB GL, czy LinkedIn, a gdy już tam trafi ? po co mu PTI? Pod tym względem jesteśmy jak odpowiedź drugiego czy trzeciego węzła sieci podczas trasowania - fajnie, że przyszła, ale gdy mamy wybór, wybieramy trasę najszybszą- jak widać po kilku przytoczonych przykładach, jest cała masa rzeczy, które możemy zrealizować w PTI, ale potrzebne są zespoły, a więc tak zwane zasoby ludzkie. Musimy do nich dotrzeć - wewnątrz, jak i na zewnątrz PTI. Jak już napisałem, nie wystarczy jeszcze bogatsza oferta - kolejne produkty nie załatwią sprawy. Świat musi zobaczyć ludzi, którzy za nimi stoją. Rozpocznijmy nowy trend w środowisku IT: każdy podpisuje się pod swoim dziełem, czymkolwiek i jakiekolwiek ono jest. Wierzę, że gdy członkowie PTI ponownie wyjdą na pierwszy plan, gdy ich zainteresowania i działalność będą widoczne dla osób spoza PTI, odbiór i zainteresowanie PTI ulegną znacznej zmianie.

Czy to nie tak?

Spośród opisanych przeze mnie rzeczy najprostsza jest chyba lista działań statutowych. Odbudowanie chęci i działania dla frajdy wcale nie jest zadaniem łatwym. Ale? Czy nie od takiej frajdy wszystko w PTI i informatyce się zaczęło? Pierwszy komputer Apple powstał dla przyjemności tworzenia i z potrzeby chwili. Dopiero potem okazało się, że wszyscy chcą to kupić. Proponuję, byśmy w PTI skupili się na tym pierwszym etapie, wdrażając drugi tylko tam gdzie to jest uzasadnione. Oczywiście, nie da się tego osiągnąć bez systematycznych spotkań, wymiany myśli, poglądów i doświadczeń. Spotykajmy się na zlotach, konferencjach, seminariach, spotkaniach integracyjnych i rozmawiajmy. Warto ? nigdy nie wiadomo, co się z tych rozmów wykluje...

Tomasz Klasa


  • HP-sponsor-255
  • LogoMNiSW x800
    Konferencja została dofinansowana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu związanego z realizacją zadań upowszechniających naukę (decyzja nr 530/P-DUN/2015 z dnia 27 stycznia 2015 roku)
  • Patronat
    Logo KI SIO
  • Patron medialny
    logo3 biuletyn PTIwm2
  • Patron medialny
    logo1 Przeglad Org
    logoREQ v235x72 1
  • Patron 

    SIW logo 235
  • Patron medialny
    logo bpmstan 223
  • SMI2014-baner
  • HP-sponsor
  • baner-smi-2015 2
  • baner-IwZ-2015 1
  • baner-cmee-2015 1
  • baner-kkio-2015 1

Newsletter